w pracy mam teraz ciężki okres, umowę mam podpisaną do końca stycznia i niestety już wiem że nie dostanę następnej :( czyli od lutego znowu będę bezrobotna :( nawet myśleć o tym nie chcę bo od razu jakoś mi tak smutno i ciężko na duszy ...
A prywatnie, po pracy, dziergam dziewczynkom z wizażu mitenki, chustę i dodatkowo jeszcze robię wycinki z puncherów - na wymianki indywidualne. masa roboty przy tym jest ale tak bardzo wciągnęłam się w te wymiany że stało się to już pewnego rodzaju uzależnieniem :)
teraz czeka mnie jeszcze ogrom pracy związanej z kartkami świątecznymi. mam ich zrobić ok 40 ...
10 z nich jest na akcję wysyłania karteczek, kolejne 10 dla znajomych ( w tym roku postanowiłam wysyłać kartki a nie pisać SMS ) a pozostałe 20 idzie na sprzedaż do kwiaciarni :D
w przerwie miedzy mitenkami, chustą i scrapkami zrobiłam takie dwie karteczki :
obie na zamówienie z pracy :) mam nadzieję że będą się podobać :)
11 grudnia wybieram się do Rzeszowa na spotkanie scrapowe... I muszę jeszcze notes przygotować na wymianke i dobrze zaplanować to co tam wezmę, bo najchętniej zabrałabym wszystko -lubię się dzielić :) wiem że na pewno wezme dziurkacz Motylek:) i kolorowe tusze i moje stemple:) no i wziać muszę pozytywne nastawienie i dobry humor :) bo to w sumie moje pierwsze takie spotkanko :) i mam nadzieję że nie ostatnie :)
dziękuję za odwiedziny i za każdy pozostawiony ślad po sobie :*:*